Za chwilę okno roztworze by delektować się tą porą, jakże znajomą.
Niebo jest już granatowe,
na ulicy latarnie jażynowe światło pokazały,od czasu do czasu mignie samochód ulicą.
Jest ciemno też nad blokiem.
Mam wrażenie że właśnie kocham się z mrokiem.
Bez chmurne niebo pokazuje gwiazd tysiące , są piękne.
Takie jasne i lśniące.
Zapach unosi mnie.
Czuje nocne kwiaty w tle.
Ktoś jeszcze ulicą przejdzie , może także zachwytu zaczerpie.
Firana furgota bo wiatr się nastraja , musi sobie poszaleć do rana.
Jest świeżo.
Cicho wkoło.
Nic mi nie przeszkadza , nie zawadza.
Delektuje się.