Mój skarbie najdroższy
Od kiedy w mym życiu
się pojawiłeś, to
czar na nie rzuciłeś.
Jesteś dla mnie wielkim
bogactwem.
Na własność Ci siebie oddaje , nie mam zamiaru narzekać wcale.
Daje Ci serce i miłości dar.
Tyś mój Pan.
I promyczek, i chmurka i tamta ładna zielona górka zazdrośnie spoglądają że to one Ciebie nie mają.
Zwycięzco porażek.
Zwyciężco radości
Nadajesz sensu zwykłym chwilą, każda jest nad wyjątkowa.
Nie przesadzam wcale, nie jestem w stanie opisać , wolę Cię do snu kołysać.
Co czuję gdy Cię tule i patrzę w Twoje oczka jak szybko rośniesz nie mając jeszcze roczka.
Silnym mężczyzną chcesz już być, i sam sobie radzić.
Ale jeszcze Ci pomogę , toż to zadanie moje.
Wierzę że spełnie je w pełni i wyrośniesz na człowieka dobrego bo o to się codzień staram i trud wielki w to wkładam.