Na rozstaju drogi staje , i spoglądam przed siebie, znowu widzę odbicie, powoli się wyłania z cienia czy to coś zmienia?
Muszę wybrać któreś z nich.
I w skórę odziać , a resztę w głębokiej wodzie zatopić , by uchronić się od tej czarnej strony która za plecami wciąż za mną w pogoni