Liczy się piąte i dziesiąte,
Liczy się od Boga tchnienie,
Skąpe dobroci pokłady.
Liczy się dobre wspomnienie,
Co pozostawi za sobą ślady.
Nie liczy się to jak widzimy,
Być może złudą mirażem,
Liczy się ciąg różnych zdarzeń,
Pewnych zachowań ,słów paru,
Co odrą nasze majaki ,
Z fatamorgany i czaru.
Nie liczy się to co mówimy,
Lecz co na końcu robimy.
Co idzie z głębi sumienia,
Co liche słowa w czyn zmienia,
Co myśli błache przemieni,
W stosy szlachetnych kamieni.
Lub myśli wzniosłe i wielkie
W sterty śmieci ,odpady wszelkie.
Nie liczy się co być mogło,
Liczy się to co jest teraz.
Co będzie i co się zdarzy
Być może niedobre nieraz.
Liczy się to jak weźmiemy
Na barki życia kłopoty .
Liczy się to jak żyjemy:
Bez gniewu ,żalu i bez sromoty.