Wszystkie słowa ,co się w głowie układają w wiersze.
Żeby wiedzieć, o czym mówią ,jakie treści mają.
Poznać prawdy-te największa, jakie zakrywają.
By nie była dla mnie obca, moja przecież mowa.
Żeby znikła wieża Babel ,która miesza słowa.
I odróżniać dzień od nocy , zmieszku nie zwać świtem.
Pootwierać wszystkie wrota , nawet te ukryta.
Wiedzieć o czym inni mówią ,gdy ich nie rozumiem.
Choć logiki ich myślenia,ni w ząb pojąć nie umiem.
By powiedzieć z przekonaniem ,za filozofami,
Że milczenie to jest złoto,a słowa- srebrami.