Myśli skroplenie, słów przeznaczenie,
czyny zwiastuje, sen w taniec przeleje.
Ścieżkami losu chodziło już wielu,
które wybrali, by dotrzeć do celu,
szczęścia przyczyny, w raju zatracenia;
dobrem popełnionym, jak zbrodnia słoneczna,
uchwycenia piękna, spojrzeniem śmiałości,
by poczuć jej uśmiech, na błękicie wiatru,
niesiony powiewem marzenia białego;
dotykiem rozkoszy, rozpostartej mocy.
Mirosław Witold Piotr Butrym.