Powoli na przód obywatelu,
do celu, spójrz z tyłu goni cię wielu,
pną się za tobą w górę z mozołem,
po drodze zjedli bigos z humorem,
lurą popili ze złotych termosów,
by później gryzmolić coś w swoich notesach,
że pies na cmentarzu czarny już czeka,
i pożre za ciebie ziemniaki z kurczakiem,
gdy będziesz nierobem i niebieskim ptakiem,
gdy będziesz w działaniu zbyt mało ambitny,
za mało skuteczny, bez planów taktycznych,
by stać się mądrzejszym, osobą potrzebną,
ceniącą bliźniego dobrego swojego,
komika i lisa, co pragnie pożywki,
by cyrk znów rozkwitał,
by tańczyć na stole, biurowym z ferworem,
mógł dobry księgowy co liczył za dwoje,
i rytm wystukując stepując radośnie,
mógł wskazać cię palcem, byś oddał mu portfel,
byś płacił rachunki, jak Lord demokrata,
i wiedział co cenić należy przez lata.
Pisarz Prewencyjny : Mirosław Witold Piotr Butrym.