Lód obieca znieczulenie,
ogień zaś kusi swą siłą.
Nieraz wbrew pozorom trzeba
złośliwość zniweczyć żarem.
Nieraz może w podbramkowej
sytuacji powiać chłodem.
Faktu więc tego nie kryjmy.
Umie lód uczynić drętwym,
potrafi ogień zetrzeć w pył.
Koniec końców jedno z drugim
czyni tylko oparzenia.