Widzi i podziwia inspirującą dal.
Chce pisać, że w wielu ludziach radość rośnie.
Tak więc postanawia pisać wiersz o wiośnie.
Zatem zastanawia podczas swoich prac jak.
Czy pierwsze są kwiaty, czy ptasia migracja?
Już każdy myjący okna się wychyla,
mogąc przy okazji dostrzec znów motyla,
bo nawet porządki przyjemne być mogą,
gdy siebie odnajdziesz, idąc własną drogą.
Nawet na poety twarzy uśmiech gości-
nie znak to szyderstwa, to znak jest radości.
Po dość długiej ciszy jest przyjemnie głośniej.
Kilka tych krokusów da początek wiośnie.
Dla wielu tak osób czas nie byle jaki,
gdy ze swych migracji powracają ptaki.
Piękne stają drzewa, znów kwiaty rosnące.
Gdzieś tam owad daje swój koncert na łące.
Ile tych zapachów, jak piękne widoki?
Poeta już kończy swój wywód głęboki,
aby inni ludzie tym się mogli cieszyć,
dlatego dał kropkę, zamykając zeszyt.