Kolejny raz jadę tą trasą , muzyka towarzyszem mi.
Wiatr czasem zawieje , i fryzurę zburzy lecz on lubi wyścigi.
A jak przegrywa to się wkurza i już w dalszą drogę nie rusza.
Dzisiaj znowu jestem do przodu z czasem dwie minutki wcześniej tym razem.
Nie spieszę się wcale a codziennie robię rekordy.
Sport rowery jest bardzo dobry.
Przyjemnie się jedzie w cieplutki dzień zjeżdżając czasem odpocząć w cień.
I mijam rowery , auta ,ulice i zerkam na zegar bo do pracy trzeba.
Dziś znowu pierwszy dzień , myślę jak będzie.
Może się uda a może nie.
Kiedy z roweru zsiadam to własny parking mu zakładam.
I tak poczeka sobie kochany bo on zawsze mi oddany.