Zabrać tam Ciebie.
Podziwiać i fascynować , zachwycać czarować.
Nie mam tej mocy.
Iskra nie działa.
Awaryjny plan snuje , do Ciebie szepcze czule.
Bardzo się boję , lęku sporo mam.
Drżę cała , lecz to moja sprawa.
Boś obojętny i marzenia zamienił w pył.
Unoszący się dym , tkwił wcześniej niż zauważony został nad horyzontem wspomnień.
Wiem oślepił mnie moment kiedy widziałam tęczę na naszym wspólnym niebie..
Żal że brakło Ciebie.