Błachy z natury.
Kiedy noc owija świat ,
nie mogę spać.
.
Próbuje , na marne .
Oczy zamykam ale wciąż
bywają otwarte.
Nie mogę się wyspać.
Kłopotliwe to bywa ,
gdyż w dzień jestem zrzędliwa.
Uszy więdną , od słuchania.
Wyczerpanie góruje ,
a ja świruje.
Bezsenność odejdź.
Potraktuj to jako rozkaz.
Upatrzy sobie kolejną ofiarę,
bo ze mną nie będzie jej dane.
Dzielić seledynowej pościeli..