zbudził mnie Twój szept.
Kiedy na Twą twarzyczkę spojrzałam
od razu wiedziałam że coś nie tak.
Choroba zburzyła spokój, dając nam
nie pokój w zamian.
Szybko pomyślałam i do lekarza zadzwoniłam , jak zwykle numerów
już nie ma albo nikt nie odbiera.
Kiedy w końcu głos w słuchawce
raczył się odezwać zapytano mnie czy chcę teleporade.
Też mi rada , przez telefon leczenie.
To zguba.
Grzecznie proszę by doktor obejrzała pacjenta, to na jutro wizyta - pielęgniarka potwierdza.
Później dzień cały obserwuje.
Tak bardzo się boję , bo Ty skarbie
całe życie moje.
Chciałabym wziąść ten ciężar na siebie , lecz nie mogę.
Jak tylko potrafię Ci pomogę.
Ugotuję rosół byś znowu miał siły.
Zrobię Ci okład , podam tabletki.
A Ty śpij , odpocznij.
Nabierz energii potrzebnej do walki.
Nie poddamy się łatwo , obiecuje Ci.
Zrobię wszystko , by zdrowie wróciło.
Poświęcę siebie całą.
Chcę znów zobaczyć Ciebie szczęśliwego jak biegasz z innymi
na całego.
Receptą najlepszą będzie wsparcie.
Nadzieij nie traćmy już na starcie.
Będziesz zdrowy , a świat znów ukaże Ci swe kolory.