Dziękuję Ci Boże za siły.
Lecz wznoszę skargę
na urzędy państwowe ,
bo choć intencję może i
dobrą mają , to haczyk
za haczykiem stawiają.
Mają te swoje przepisy ,
pewnie i zapasowe długopisy.
Arkuszy co nie miara ,
trudne formularze do wypełniania.
Gdy już prawie jesteś u mety
sprawdzają i za chwilę decyzję
wydają a jak się z nią nie
w pełni zgadasz to
odwołanie musisz napisać.
Zastanówcie się kochani
czy nam pomożecie czy
sami na siebie jesteśmy zdani.
Niepełnosprawni mając nadzieję
czekają.
Dla nich to wiele czy pomoc dostaną.
Nie chcą być sam na sam
ze swym zmartwieniem.
Chcą kochać i być kochani.
Normalni ludzie , tacy sami .
Doceniają poświęcenie ,
dając zrozumienie.
Znam kilka takich osób.
Nie lubić ich nie sposób.
Bardzo weseli , mają swe
pasję mimo choroby żyją
jak mogą.
Nie bądź obojętny ,
podaj im dłoń .
Gestem przyjaźni
nakarm swą duszę.
Kiedyś rolę mogą się odwrócić.