Przychodzisz i trawisz
zabierasz i grabisz
niszczyszcielska moc
w iskry odziana
Tobą włada w środkach
nie przebiera wrotki zakłada
i tak z nienacka wpada
nie pytając czy to wypada.
Żarem ludzi atakujesz
inną bronią nie dysponujesz
płomienie mają moc
nie pomoże nawet wełniany koc
Gorący jesteś i niebezpieczny ,
budzisz strach i stratę pieniędzy
Życie potrafisz zrujnować
nie darujesz iskrą wciąż wojujesz
W popiół doszczędnie zmieniasz
nie wybredzasz wybierając nie jeden
już w niebie przez Ciebie
uskarża się na żywot jaki zakończył
cierpieniem
Czas pochlaniasz wtedy siły
dostajesz i się nie poddajesz
na wszystkie strony świata
ciosy rozdajesz
Lecz mamy swoich rycerzy co
dzielnie do walki stają i na przeciw
Ciebie wodą polewają
Tak się zaczyna gra kiedy do tanga złącza się żywioły dwa.
Dla tych którzy stracili cały dorobek życia bądź więcej.