Długi dzień , krótka noc.
To już lato przywędrowało
i swe przesilenie pokazało.
Astronomicznie już zapisane.
W kalendarzu tak się stało że
21 czerwca sobie upodobało ,
tak też i wszyscy wiedzą że
nastanie ciepły czas już zaraz.
30 stopni termometr pokazuje
jakże się ciężko w takich
warunkach pracuje.
Człowiek cały mokry , ociera
pot wilgotny.
Siły opadają bo od słońca
wyczerpanie nieźle daje
i woda by się nie odwodnić
napaja organizm
Kocham ciepło ale ostatni żar
przesadza , nie długo będę
czarna niczym sadza.
I buty czy one się nie roztopią
gdy idę rozgrzaną asfaltową drogą
czując ten gorąc co mi stopy parzy
choć wolę gdy robi to piasek na
plaży.
Lato zlituj się , na chwilę daj
deszczu na tyle by trawy znów
zieleni nabrały a w stawie nie uschły żaby.
Normalne stopnie Celsjusza notuj
i nie gotuj tak ciągle bo zeschnę się niczym wióry z trocin ja i pół mojej rodziny.
O chłodniejszy czas prosimy.