swe wnętrze, pokazać od
tak czym napełnione
jest me serce.
Bez zbędnych okładek,
ozdób i tym podobnych podkładek.
Być otwartą jak księga dla każdego.
I nigdy nie gniewać się na bliźniego.
Chciałbym, żebyś rozumiał bez słów
co mam na myśli.
Żebyś ze spojrzenia zatopionego
złapał wszystkie uczucia i je
przytulił.
Mocno ścisnął i nie wypuścił już
z rąk i abyś nie odstąpił mnie na
krok.
Codziennie, delektując się na nowo
sobą, chciałabym.