kołysze się trawa na sennej polanie.
Zdobiona w kwiaty, w kolory wpływa,
bo tutaj wszystko jest miłowaniem.
Napędza w ruch wszystko do koła,
wirują w górze duszki majowe.
Każdy z uśmiechem patrzy serdecznie,
choć wiele wiedza, żaden nie powie.
Zawsze o świecie stopą dotyka
ziemi mój anioł, co mieszka w niebie.
Upija trosze nektaru z dzbanka,
patrzy i mówi. „Reszta dla Ciebie".
Próbuję tylko ze ścianki usta,
których smak słodki zostawił, pijąc.
Napoju nie ruszam, wiem, że wróci
i w myślach szepcze. Trwaj wiecznie chwilo.