granat nieba ubrała.
Dotyka dłonią smukłą
rozgrzane nagie ciała.
Noc cicha w głośnym oddechu
ust lekko uchylonych
skrapla się na ciałach kochanków.
Prowadzi na drugą stronę.
Całuje zmysły namiętnie,
objęła w ciemną jasność.
Bicie serc przyspieszone.
Świat płonie, światła gasną.