Jakby prześliczna <br />
Odrobinę magiczna <br />
<br />
Lekko wyniosła <br />
Z czasu wyrosła <br />
Przestrzenią podniosła <br />
<br />
Z nastrojem smutnym <br />
Ze słowem okrutnym <br />
I stylem zbyt butnym <br />
<br />
Na ziemi kroki stawiam <br />
Codzienności się obawiam <br />
Piórem z nieba chmury wyławiam <br />
<br />
I tnę mocno, do śladów krwawych <br />
Ni to dla uciechy, ni dla zabawy <br />
<br />
Wzrokiem błędnym się później rozglądam <br />
Uśmiechem w oczach smutnych spoglądam <br />
<br />
I owijam dłonią mą miekką <br />
Pióro trzymane jedną ręką <br />
<br />
Jak mieczem ból papierowi zadaję <br />
On nic nie czuję, lecz się nie poddaję <br />
<br />
Gdy krew mocna, ciepła, spod pióra wypłynie <br />
Przestaję, Opadam, i cały świat ginie <br />