wieszając radość i szczęście na szyi<br />
perłami słów wibrującymi w moich niebieskich oczach.<br />
Dajesz swój uśmiech, przesyłasz uścisków moc<br />
i biegniesz... bo już, bo tak, bo chcesz.<br />
<br />
Gdybyśmy się nigdy nie poznali,<br />
czy byłabym dla Ciebie?<br />
Gdybyśmy nigdy nie rozmawiali,<br />
czy zamieszkałbyś w moim niebie?<br />
<br />
Mówisz, że czas przez palce przecieka Ci,<br />
rzeką słów, potokiem rąk, strumieniem strun<br />
żegnasz się czule śladem poranka.<br />
I masz nadzieję, że tylko, że poszedł, i już...<br />
Skończyła, woła i chce.<br />
<br />
Gdybyśmy nigdy nie widzieli swoich twarzy,<br />
czy byłbyś kiedyś moim?<br />
Gdybyśmy nie wiedzieli o czym to drugie marzy,<br />
czy moje serce byłoby Twoim?<br />
<br />
Czule przypruszasz odpowiedzialnością me włosy,<br />
Gwiazd w moich źrenicach policzyłeś tysiące, <br />
A ja troskliwie i wiernie znikam, ustępując miejsca zaufaniu.<br />
<br />
Gdybyśmy się nigdy nie spotkali...<br />
<br />