by żabki nad staw już zawieźć młode,
lecz żabki taki pomysł miały: że na
zakupy będą jechały.
Więc najpierw mleczko świeże dla kotka,
już mu na mleczko naszła ochotka,
potem wjechali dalej wgłąb miasta
bo żabki chciały pysznego ciasta.
Potem do miłej, przyjaznej kurki,
po cztery jajka i trzy ogórki
a zaraz potem nad staw wjechali
i tam potrawy rozpakowali.
Pod wielkim dębem sobie usiedli
i tam potrawy ze smakiem zjedli,
kotkowi łapki swoje podały.
bo już do stawu będą skakały,
kotek pojechał już samochodem
a żabki wszystkie wskoczyły w wodę.