rydwan ciągnęły czarne konie
by porwać piękną Persefonę,
by potem pojąć ją za żonę.<
Kiedy porywał Persefonę
to nimfy co koło niej były
jej nie pomogły w ciężkiej chwili,
jej przed Hadesem nie broniły.
Obronić Persefonę chciała
wodna Rusałka Kiane miła,
gdy nie zdołała zapłakana
w strumień płynący się zmieniła.
Demeter-mama Persefony
Olimp z rozpaczy opuściła,
szukając córki, zagniewana
przyrodę całą wyniszczyła.
Zjadła już Persefona ziarnka granatu,
nie chciała mroku z oczu zrzucić
a nawet gdyby, to nie mogła
do swego świata całkiem powrócić.
Na Olimp zaprosił Zeus Demeter
by Persefony los odmienić,
aby jałową w żyzną ziemię
Demeter już zechciała zmienić.
Więc ustalili na Olimpie: że
trzy miesiące jako żona
w świecie podziemnym wraz
z Hadesem będzie mieszkała Persefona,
potem przekracza światów bramy
z mroku na świat wtedy wychodzi,
dziewięć miesięcy jest u mamy
a żyzna ziemia wtedy rodzi.
Wędruje już tak Persefona,
wędruje już tak wiele lat
a kiedy wraca do podziemi
to obumiera znowu świat.
Zawsze z podziemi gdy wychodzi
to pierwsze kwiaty zakwitają,
budzi przyroda się do życia,
ptaki radośnie już ćwierkają.
Zostań przepiękna Persefono,
porzuć Hadesa zimny mrok
i niech ci więcej nie zagrozi
jego stalowy, twardy wzrok.