stoi zwrotnica z puchu i mgły,
myśli zgubione ona prowadzi
kwiecistą drogą przechodząc w sny.
Dalej przechodzą rzeką harmonii,
tam odnajdują swój dawny blask,
skąpane słońca pierwszego, promieniem,
nowy z radością witają brzask.
To słońce co nie gaśnie
myśl ucieleśnia znów,
pragnienia łączy rozbite
z tysiąca najczystszych słów.
Za pierwszym słońcem patrzą z tęsknotą,
lecz drugie słońce woła ich już,
wtedy w ogrody wchodzą z ochotą,
znajdując miłość wśród fiołków i róż.