z miast instrumentów
myśl: człowiek
skinienia niegodzien . . .
Fortepianowy takt
dłoń sprawna i czuła
uderzenia w strunę
z chaosu- grom ciszy
Kocham naturę
wyczuwam w głębi duszę
tak gładzi
zamknięty w okowach umysł . . .
I przewrót- rewolty czas!
kość słoniowa wiersza wolnego
zagłębia się w odpychaniu
dotyku natury ?
A jego i zmysły
i zwidzenie pola
Galateą z Zeusem na pegazie
Skrzydłami w zakochanych mieście
Ta nutka pielgrzymuje . . .
Osobisty urok Dawida
Michał Angelo twórcą baśni,
ideału i Harfy Łabędzia . . .
Zbierając ciernie na skale
dzieląc na cztery:
Perły bajka- horrorem
się stała . . .
Wrzeszcząca głowa na koszulce
zagłębiona jak kamień w fundamencie
I oddzielając gdy świt
zasłony:
brudne domy
obłok trujących spalin
w akompaniamencie
krzyku wiecznych żali . . .