Przebieżył
cierniowy matecznik
asfaltem
jak szaman
nie na światłach
nie na pasach
Następny w producencie spalin
radosna muzyka w głośnikach
a w jego życiowych kanałach
przejrzysta moc oszałamiająca
na końcach- bez podstaw
Mój drugi ja
tak przebiegając
z nutką kpiny
nie- dowierzając
okiem na przestwór
zwrócony
lokomotywą
przewrócony
A gdyby?
3 minuty później
przebiegał
Ah! gdyby . . .
Następny przestępny
Światła rozbite
Maska się zmienia
Szkła w głowę- przybite
Dręczę się
czyja to wina?
Auta?
przechodzina ?
czy to zła cywilizacyja ?
Jedno jest pewne:
Ród Sapiens'ów
przegina . . .