Żołnierskim krokiem deptak grał- w towarzystwie spiętrzony swąd oleju i złowieszczych par.
3xM wtórował-płuca już dziurawe, kapitalistyczny chart kosą na południu- milicyjny dar.
Stary kontynent aborcji głód odczuwa, eutanazji wtóruje- Maleńki stróż we łzach trzewnych pasz.
Przeszła przednia straż, zostawiając plemię lisów i krukóww głównej nawie,
Sunąc tak odbiła w gównie ślad- zrujnowany moralnie świat!
Czeladnicze braki żebraczej pokory- nie spojrzeli prosto w twarz...
Walc różanych barw- papugowe stroje powtarzane stroszą się jak pawie.
Maleńki zamknięty w cywilizacji- sarmackim dworze
Słuchać mu przyszło: szczęście w pokerze, złote dukaty i ruble.
Ogród wspomnień otoczony drapaczami- kosztem chłopa co świt i zmierzch orze ...
Stróż ołówkiem zapisuje- łagodnym zieleni wzrokiem
sumienna powłoka podąża za echa głosem-oczyszczenia
Maleńki stróż księgi otwiera-zamyka, straż spala mieszczanym smokiem ...