wezbraniem myśli,
ubranym słowem które wciąż nagim
i nie zna -dzisiaj.
Jest w oczach dziecka co swą ufnością
dotyka nieba
i w zakochanych, białych obłokach,
szumiących drzewach.
W bocianich gniazdach i ciepłym deszczu,
dzwonkach konwalii,
wartkim strumyku, promyku słońca,
mgłą skrytej dali.
I polnych kwiatach,pachnących różach,
kropelkach rosy,
świergocie ptaków, oddechu wiatru,
złocistych kłosach.
W blasku księżyca, wstydliwych zorzach,
orkiestrze świerszczy
i łzą pisanym po białej kartce
z tęsknoty wierszu.
Poezja jest tchnieniem serca...