miał sto pięćdziesiąt i cztery lata,
duży samochód miał ciężarowy
i na pastwiska woził nim krowy.
Kury na grzędy lubił on sadzać
i na nocniku uczył się siadać,
aż kiedyś zrobił z desek rakietę
i nią poleciał na inną planetę
a potem wrócił po kury i krowy
i jeszcze zabrał samochód ciężarowy.
Lecz narzekały krowy i kury
że tam w kosmosie są czarne dziury,
że nocą słońce mocno tak praży
mleko nie leci, albo się waży
meteoryty wielkie spadają,
kiedy na grzędy tylko siadają.
Zrobił dinozaur znowu rakietę
i na rodzinną lecą planetę,
wreszcie na ziemi wylądowali
i w Australii gdzieś zamieszkali,
kury i krowy chodzą po polu
dinozaur dzieci uczy w przedszkolu.