niecierpliwie twe śmieją się oczy,
dziewiczości mnie zapach okrywa,
czuła chwila, szept, wieczór uroczy.
Już na stole w kielichach drży wino,
na pościeli kropelka czerwieni,
twoje słowa do serca aż płyną
gdy wstydliwie się przy mnie rumienisz.
Noc przynosi gorące pieszczoty,
rwący strumyk w ocean się zmienia,
pełna wdzięku, ciekawa z ochotą
spijasz drżące łakomie pragnienia.
Świt się sączy pomiędzy ustami,
taki błogi, osiada leniwie,
w oczy moje patrzysz zakochana,
usypiamy zmęczeni, szczęśliwi.