albo gdybym kochać chciał,
to inaczej las by szumiał,
to inaczej wiatr by wiał.
Gdybym ust twych pragnął skrycie,
łaknął oczu twoich blask,
jak niemowa stał w zachwycie,
i dosięgał wszystkich gwiazd.
W twoich włosach bym zanurzył,
ciepłem tchnące dłonie swe,
z oceanów bym ci wróżył,
całe noce, całe dnie.
I już nagą nie wiesz kiedy,
na mięciutkim kładłbym mchu
i otulał błogim szeptem
i kołysał aż do snu.