i muskaj dłońmi po twarzy,
okryj westchnieniem i aksamitem,
nieśmiałych dotykaj marzeń.
Obejmij lekko w tańcu zaklętym,
na horyzoncie mgły białej,
w nieodgadnione zanurz odmęty,
tam kochaj czule i całuj.
Zaśniemy błogo,mocno złączeni,
wśród pereł niewinnych,białych,
a jeszcze woda będzie się pienić
rozkoszą oceanów.