Tylko po to, by pamiętać na dłużej o kilka westchnień
Jak pachniesz, jak wyglądasz poprzez dotyk, jak stoisz tu – przy mnie
I jak pragniesz zostać
I odchodzisz
Jest nam w części zakazane bycie wciąż i bycie obok
Składamy pokłony losowi w nadziei,
Że będzie łaskaw,
Że zaufa, a my nie zawiedziemy
Siebie
Spoglądam na suche liście konające pod drzewami
I myślę, że to miłe umierać wśród swoich
Pragnę tak kwitnąć, trwać i przemijać
Widząc, że wraz ze mną zmienia się świat
Tak zwyczajny, tak codzienny
Wytęskniony
Dla Ciebie
I dla mnie
Dla sensu egzystencji
Bądźmy