burzliwą przeszłość trwale przywiązaną
czy z tego powodu miałem się ucieszyć
i zawracając z mej drogi podążyć za nią?
Tylko na moment się odwróciłem
a ona tam stała i na mnie patrzyła
poszedłem dalej, nie zawróciłem
„spotkamy się jeszcze” na odchodne rzuciła
Ktoś zapukał do drzwi, przebiegły mnie dreszcze
„wpuść mnie do środka, wiem, że już spałeś
chcesz by dowiedział się o nas ktoś jeszcze?
nie udawaj też, że mnie nie zrozumiałeś”
Weszła do środka, usiadła w fotelu
usiadłem obok czekając na to co powie
myślałem, że użyje jakiegoś fortelu
nie przypuszczałem jednak czego się dowiem
„Wróć do mnie”, ze łzami w oczach wyrzekła te słowa
nie dowierzałem temu co żem usłyszał
„Ty jesteś jak moja druga połowa”
wówczas zapadła grobowa cisza
Wyjdź z mego życia, nie próbuj wracać
nie chcę się w tobie dłużej zatracać
dobre wspomnienia o tobie zachowam
czeka mnie jednak już nowa droga