są tylko cudowne początki
gdy kończą się zachody słońca
z uczuć zostają mrzonki
były złączone ręce
choć one zawsze szukają
czegoś więcej
usta wypełnione smakiem
które po jakimś czasie
smakują tylko brakiem
ciała scalone pomnikiem
z brakującymi częściami
kiedyś staną się wynikiem
różnić między nami
słowa budujące fundament
trawiące wszelkie animozje
kiedyś spowodują zamęt
a my mimo to spijamy je
niczym ambrozję