liść dłoni mych rozpostarty popłynie<br />
po rzece twego ciała<br />
pozna świty i rozstaje<br />
złodzieja dłonią odrąbaną w dalekich krajach szariatu<br />
kradł będzie najcenniejsze klejnoty<br />
<br />
na zieleni łąk wzburzonych<br />
rosy kroplą naszych planet <br />
ominiemy świata zbroję straszną wtuleni w orbity<br />
gwiazdozbiór jesienny<br />
albo karty wróżki w dłoni<br />
pieszczotliwie<br />
ustami zamknę starą epokę<br />
<br />
wpłyniemy w siebie <br />
żagle rozpostarte w naszych okrętach wiatr<br />
odnajdę wyspy szczęśliwe nasze <br />
poukładam do snu<br />
na zawsze odnajdę<br />
na chwilę odnajdę<br />
atlantydę<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
dotknij mnie<br />
najgłębiej jak to potrafisz<br />
znajdź drzwi szerokie i sad<br />
tam położymy głowy nasze stargane<br />
pod jabłoniami z wiosny strojnymi<br />
tam poczniemy córkę<br />
a ta w długiej sukience w kwiaty<br />
otworzy nową epokę<br />
galaktykę życia<br />
dobrego<br />