Mam w sobie skarb, głęboko ukryty.
Cenniejszy niż złoto, czy największy diament.
Chodzi mi o Ciebie, bo znam Cię na pamięć.
I biegnę przed siebie, a Ty ze mną biegniesz.
I wszystko cudowne i wszystko tak piękne.
Jak Ty, Twoje ciało, Twój zapach i OCZY.
Jak oddech i szept, jak dotyk tej nocy.
Jak znak na tym szczycie, ja ciągle Cię widzę.
I biegnę i dyszę i ciągle tak myślę.
O Tobie i nagle przyśpieszam gwałtownie.
Bo kocham Cię mocno i jest mi cudownie.
I litry krwi mojej a w nich endorfina.
To wszystko przez Ciebie, Tyś tego przyczyna.
Dodajesz mi skrzydeł, nie biegnę a lecę.
Docieram na szczyt i wzdycham... do Ciebie...
ech.....