a mi tak naprawdę jest wszystko jedno.
Mam inne zajęcia i fascynacje,
po co mi wiedzieć, kto stanie w bramce.
Kogo powołał ten, jak mu tam, Smuda
i czy na meczu otwarcia się uda.
Pokonać Mesyk czy też Brazylię.
Hmmm przecież to Euro, coś pomyliłem :)
Masz teraz w Polsce też coś o koko,
że niby coś tam, coś tam jest spoko
i myślę sobię hmmm też obadam,
o czym połowa narodu tak gada.
Bzdury, pierdoły, ale na czasie,
to wydarzenie w historii naszej,
które zapisze się tłustym drukiem...
Ja te mistrzostwa ominę łukiem...