jakby nikt dawno Cie nie odwiedzał
nie pali się nawet żaden ze zniczy
chwasty porastają Twoją mogiłę
a epitafium jest brudem pokryte
wiem, że nie na mnie czekasz
widziałem to gdy otwierałem bramę
wówczas poderwałaś się jak w tańcu
ale to tylko ja, więc spoczywasz dalej
potraktuj to jako wolontariat
zamierzam powyrywać te chwasty
marmurem pokryć nagrobek
złotem wymalować Twoje na nim imię
a do zniczy wieczne wlać paliwo
niestety to tylko ja
jego dawno tu nie było
pozwól uczynić mi to wszystko
będę tu często zaglądał
dla samego siebie
pewnie kiedyś przyjdzie
wtedy sobie pójdę
lecz tymczasem jest to samo
czekam wciąż na Twoje słowo
by uznać Cię za zmartwychwstałą