Speszona uciekam z dala od ciebie…
To nie tak , że cię unikam ale samo patrzenie na ciebie sprawia mi ból.
Powinnam była udawać , że nic się nie stało…
Nie powinnam była powierzać ci moich uczuć.
Jesteśmy sobie bliscy , a jednak uważam , że przepaść między nami jest zbyt głęboka by zapełnić ją słowem „Przepraszam”
Więc powiedź mi czy w końcu spotkam cię?
Jesteś najjaśniejszą z gwiazd… Nigdy nie wypuszczę jej z rąk.
Pamiętaj , że będę mówiła Ci to codziennie… Kocham Cię.
To słowo odmieniło moje życie… Dotychczasowe wartości przestały mieć znaczenie.
W śnie widziałam tylko ciebie , słyszałam twój głos.
Prowadzisz mnie po cienkiej linii do swojego serca… Powierzasz mi swoje skarby.
Muzyka to twa miłość , nawet nie myślałam , że zastąpię jej miejsce…
Pokazałeś mi czym jest miłość i radość…
Tak bardzo się denerwowałam kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy…
Byłeś na mnie wściekły… Za moją nieuwagę i rozkojarzenie.
Ja stałam i patrzyłam prosto w twoje oczy , co jakiś czas wykrztuszając przez gardło słowo „Przepraszam”
Nie dawałam za wygraną i wciąż przynosiłam ci pecha…
Pamiętam jak pierwszy raz martwiłeś się o mnie , w twoim głosie nie wyczułam nic podobnego, jednak twoje oczy mówiły same za siebie.
Nie odpychaj mnie z powodu tego kłamstwa …
Dlaczego miłość znikła ?
Widzę twój pomarańczowy szalik i napływają mi łzy do oczu…
Dlaczego to tak boli ? Tak boli…
Mam zaśpiewać piosenkę o nieszczęśliwej miłości…
Wiesz , że możesz jeszcze zmienić mój świat.
Miłość ukradkiem wyszła z mojego świętego pokoju , zostawiając mnie samą z szarym dniem…
Proszę złap mnie za dłoń tak jak wtedy…
Ten nieplanowany pocałunek zmienił moje życie… Pokolorowałeś me serce.
Proszę , nie krzycz na mnie… Nie chcę cię takiego zapamiętać.
Wolę żyć tym i widzieć w wspomnieniach tą uśmiechniętą twarz…
Twoje wnętrze tak bardzo nie różni się od mego…
Co miałam zrobić kiedy ma miłość zniknęła ?
Więc proszę złap mnie za dłoń i poprowadź własną ścieżką.
Nie wyobrażałam sobie , że twój uśmiech doda mi tyle siły co dziś…
Więc proszę nie zostawiaj mnie…