w przyjaciela ogrodzie sennym od snów<br />
topiłem muzykę w ogniu cichą<br />
ty stałaś w blasku płomienia i nut<br />
<br />
blade gwiazdy noc wodziła po niebie<br />
a błękit mych oczu roztaczał wschód<br />
słońca którego czas nie dogasił<br />
choć zima długa - nadzieję ściął ostry lód<br />
<br />
dziś nie pamiętam - piasku sporo przesypano<br />
czy wtedy motyle kradły już sen<br />
i czy tu gdzie jestem i tam gdzie pójdę<br />
kradną motyle spokojny mój sen<br />
<br />
tej nocy usta dotknęły pucharu<br />
tej nocy rzeka odmieniła bieg<br />
tej nocy ty zakwitłaś różą i latem<br />
tej nocy w mym rejsie utraciłem brzeg<br />