Na stole leżą podarte listy , których treść dawno odeszła w zapomnienie.
Cień ,który ujrzałam w mgle to byłeś ty…
W moich oczach jest twoje odbicie.
Nawet jeśli nie będę mogła objąć cię wzrokiem…
Nie będzie cię już przy mnie…
Nigdy nie prosiłam cię o rady…
„Znaleźć siebie w mroku” woła głos zbawienia.
To jak wołanie o pomoc…