do cudzych mieszkań
zawsze tylnymi drzwiami
kierując się do sypialni
zostajemy tam pod łóżkiem
zmieniając się w przenośny magnetofon
z funkcją zapisywania dźwięków
potem zasiadamy w zaszczytnym gronie
przy własnym okrągłym stole
i tworzymy całkiem nowe znaczenia
normalnych i prostych słów
głosujemy za lub przeciw
nikt się przecież nie wstrzyma
gdy o kimś toczy się rozmowa…