Nie filantrop, nie że klecha,
chcesz coś zyskać, mnie zaniechaj.
Jestem gbur!
Nie leniwiec, knur lub szczur.
Żaden ze mnie żubr czy tur.
Jestem gbur!
Nie podoba mi się kwiat,
nie stos barwnych, pawich piór.
Jestem gbur!
Gdybyś znała wcześniej mnie
zapewniłbym w rurach rdzę,
wyrwę zrobił gdzieś w marmurze,
w rurę wtłoczył tony dwie
i rozerwał bym nią się.
Ale nie, nie znałaś mnie.
Jestem gbur!
Kiedy zechcesz mnie odszukać,
złaź w pobliskim parku się.
Będę siedział gdzieś pod drzewem
zakopany w liści wór.
Jestem gbur!