wciąż tak samo szare
a w nich ci którzy umarli
bardzo dawno temu
po drugiej stronie
szyldy sklepowe, tęczowe neony
bank jeden przy drugim
ludzie także jacyś kolorowi
mężczyźni w markowych garniturach
kobiety wyemancypowane
w blokach na mojej ulicy
kolory się nie przyjęły
bo spod nowej elewacji
wciąż prześwituje czerwona cegła