dziś już przeźroczysta
chciałbym znów tak bardzo
ujrzeć ciebie z bliska
ty już gdzieś daleko
z bielą się jednoczysz
a mi tu zostały
tylko twoje oczy
ciążą mi niezmiernie
na dnie mojej duszy
są jak kamień młyński
nikt go nie ukruszy
może jeszcze kiedyś
gdzieś się zobaczymy
lecz jak ogień z wodą
już nie połączymy...