przyzwoleniem, słodkim sekretem,
na pościeli złoto - srebrzystej
stałaś się
już kobietą.
Lecz jak dziewczę się do mnie tuliłaś
pijąc wino w zbyt dużym pucharze,
zadawałaś z uśmiechem pytanie
o czym marzę.
Więc mówiłem tak długo aż ranek
zasnuł oczy nasze snem błogim,
ale dzisiaj gdyby ktoś spytał
to o tobie.