i zdrowi i kalecy
gdy padła już komenda
padli od strzału w plecy
stała kiedyś kolejka
do nowoczesnych łaźni
a za nią jest alejka
do miejsca przyszłej kaźni
do nieba szli przez komin
z popiołu do popiołów
a każdy z nich anonim
z anonimowych dołów
nie słychać już wystrzałów
i nie pracują piece
miej Panie z Birkenau
ich wszystkich w swej opiece