z głębi swego bólu wołam do Ciebie
byś uczynił z mego żebra dla mnie
na wyłączność tą jedyną Ewę
poślij Cheruba do tego raju
by żaden wąż nie pełzał w ciszy
wówczas ma Ewa nie sięgnie jabłka
podszeptów węża wszak nie usłyszy
już po raz któryś ze swojej niszy
wołam donośnie Panie do Ciebie
byś mi wyrzeźbił miłość na wieki
lecz odpowiadasz że nie mam żeber...