choć wiem nie umiem przecież grać,
pozwól mi tylko na nie patrzeć
pozwól tak trwać.
Usłyszeć kroki ciche, wdzięczne,
ze schodów się niosące w dół
i poczuć oddech już, dziewczęcy,
jak dotyk bzu.
Pozwól mi dla niej zrobić miejsce,
odchylić delikatnie w tył,
okryć spojrzeniem nieco śmielszym,
tak jakbym śnił.
Pozwól mi dotknąć gładkich dłoni,
spod palców łaknąć każdy dźwięk
i mieć nadzieję chociaż płonną
...zobaczy mnie.